1/28/2013

Przecięty kabel - naprawa




Jedną z najczęstszych usterek w budownictwie mieszkalnym są przecięte bądź przewiercone przewody elektryczne. Wpadka taka, jest zwykle powodowana gapiostwem lub ignoranctwem.
Co gorsza taka sytuacja jest potencjalnym zagrożeniem dla zdrowia i życia. Odnotowano przypadki śmiertelnych porażeń spowodowanych takimi uszkodzeniami przewodów pod napięciem.


Przed wszystkim liczy się działanie prewencyjne i niedopuszczanie do takich hsitorii.
Przewody zawsze muszą być układane w sposób poziomy lub pionowy z zachowaniem kątów prostych przy zmianie kiernunku. Niedopuszczalne są skosy! Niestety, z oszczędności domorośli instalatorzy potrafią ułożyć kabel po przekątnej ściany...
Odbierając mieszkanie, dom czy inny budynek należy zachować protokół z rozpisanym przebiegiem tras kablowych. Każdą zmianę należy na tym protokole zaznaczyć, by po latach nie mieć dylemtu, którędy biegnie przewód dołożony po jakimś czasie od zamieszkania. Na schemacie warto zaznaczyć również lokalizację puszek, szczególnie tam, gdzie będą trwale ukryte. Dzięki temu, przed rozpoczęciem manipulacji w mieszkaniu, po czasie można wrócić do schematu i odświeżyć pamięć sobie i podwykonawcom. Najlepiej przed przystąpień do prac jest wziąć do ręki detektor przewodów  i zbadać obszar objęty naszymi działaniami.

Co jednak zrobić, gdy zdarzy się awaria?
Po pierwsze bezpieczeństwo!
Odłączamy obwód z uszkodzonym przewodem od zasilania. Następnie za pomocą testera napięcia sprawdzamy, czy na pewno nie mamy napięcia z obu stron przewodu!
Kolejno sprawdzamy, w jakim stopniu uszkodziliśmy przewód: całkowicie, przecieliśmy jedną żyłę, przecieliśmy zewnętrzną powłokę izolacji.

W zależności do miejsca usterki możemy dokonać naprawy w następujący sposób:
- jeżeli przewód jest umieszczony w peszelu to mamy możliwość bezinwazyjnego przeciągnięcia nowego przewodu,
- rozkuwamy ścianę i wymieniamy cały przewód,
- nawiercamy miejsce przecięcia otwornicą i umieszczamy tam puszkę podtynkową, w niej łączymy przewód za pomocą kostki,
- drut skręcamy i lutujemy, izolujemy taśmą i wzmacniamy miejsce przecięcia opaską termokurczuliwą,
Zazwyczaj najbardziej kłopotliwe jest dostanie się do miejsca przecięcia szczególnie, gdy problem znajduje się pod warstwą tynku, zabudową czy płytkami.
Łączenie za pomocą kostki ma tę wadę, że prowadzi do powstania dodatkowych miejsc styku.
Miejsce to narażone jest na nagrzewanie w trakcie obciążenia oraz utlenianie. Ale to możemy monitorować za pomocą pirometru graficznego.
Lutowanie za to pozwala zachować parametry elektryczne w normie.

Nigdy nie możemy: zastępować jednej przeciętej żyły inną (np. przecięta żyła L-faza, a wykorzystujemy w jej miejsce PE-ochronną), wykluczać żyły PE (przecięta, pozostawienie odbiornika bez ochrony przeciwporażeniowej), wykorzystywać miejsca nawiercenia nawet, gdy nie ma znamion uszkodzenia przewodu, przewód wymieniamy zawsze na takim samym przekroju.

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. W miejscach pracy, gdzie mamy do czynienia z dużą ilością kabli elektrycznych istnieje duże ryzyko ich przerwania, a co za tym idzie ich uszkodzenia. Aby do tego nie dopuścić warto jest zastosować jakieś zabezpieczenia np. w postaci specjalnych najazdów kablowych https://powerrubber.com/kat/progi-kablowe/najazdy-kablowe/. Takie akcesoria są doskonałym zabezpieczeniem przewodów elektrycznych przed uszkodzeniem. Ich solidna struktura pozwala na wzmożoną eksploatację bez ryzyka zniszczenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. A nie łatwiej i prościej kupić nowe? Jest ich tyle na stronie https://www.interblue.pl/ i to w naprawdę dobrych cenach, więc wydaje mi się, że można byłoby się tym wszystkim zainteresować. Kupując nowy mamy gwarancję, że wszystko działa, a naprawiając stary to nigdy tej pewności nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie zostało to napisane.

    OdpowiedzUsuń