Tym razem trafiła mi się nie lada gratka, a mianowicie możliwość przetestowania
zupełnie nowego produktu firmy Fluke – modelu VT02 – pirometru graficznego jak zwą go
przedstawiciele producenta. Jest to krok dalej w kierunku efektywności pomiarów
w stosunku do klasycznych pirometrów!
Proste
pirometry, choć wygodne i niedrogie, umożliwiają uzyskanie pomiarów średniej czy
temperatury danej powierzchni, a zwiększenie odległości powoduje zmniejszenie
dokładności pomiaru.
Fluke VT02 to urządzenie łączące zalety pomiarów temperatury za
pomocą klasycznego pirometru i obrazowania rozkładu temperatury znanego z kamer
termowizyjnych. Dzięki zastosowaniu technologii ultra-cienkiej piroelektryki
udostępniono możliwość mapowania ciepła, do tej pory zarezerwowanego dla kilkukrotnie
droższych kamer.
Urządzenie oferuje możliwość:
- zapisu obrazu i wyników pomiaru na karcie Micro-SD,
Urządzenie oferuje możliwość:
- zapisu obrazu i wyników pomiaru na karcie Micro-SD,
- ustawienia współczynnika emisyjności powierzchni mierzonej,
- wizualizacji rozkładu termicznego z możliwością mieszania i
nakładania na obraz rzeczywisty
Zerknijmy, co otrzymujemy od firmy Fluke.
Zgrabna i poręczna, a przede
wszystkim solidna skrzynka z logo producenta z jednej
strony.
Zawartość czarnej skrzynki i głównym bohater wpisu solidnie zabezpieczony przed wstrząsami.
Jak na dłoni widzimy zawartość zestawu:
- Pirometr graficzny Fluke VT02
- skrzyneczka
- karta Micro-SD
- adapter SD > Micro-SD
- Baterie AA (4)
- Smycz
- Wydrukowane przewodniki Quick Start w kilku językach
- CD z oprogramowaniem analitycznym SmartView®
- Pełną instrukcję i przewodni Quick Start na CD
Bliższy rzut oka na
urządzenie.
W akcji :)
W najbliższym czasie
mam zamiar wykorzystać Fluke VT02 do analizy rzeczywistego problemu.
Wyniki opiszę na blogu! Zapraszam.Dziękuje firmie Fluke za udostępnienie urządzenia do testów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz