1/15/2013

Elektryczne partactwo




Brak wyobraźni, ułańska fantazja, skąpstwo – to hasła jakie mogą tłumaczyć prezentowane poniżej „rozwiązania” wdrożone przez rodzimych fachowców - elektryków.
Mało mają wspólnego z bezpieczeństwem, ergonomią, estetyką i ogólnie pojętą „sztuką” instalatorską.

Takie praktyki trzeba piętnować i nagłaśniać, ludzie którzy odwalają taką robotę nie mają prawa być aktywnymi w zawodzie. Statystycznie takie numery nie będę przechodzić płazem zawsze i wszędzie. Kiedyś mogą doprowadzić do tragedii.

Pamiętajmy, że nie musimy godzić się na wszystko, co proponuje nam usługodawca. Warto spisać odpowiednie umowy z wykonawcą by, w razie tak odwalonej roboty, mieć podstawę do nieodebrania usługi. Prawo budowlane, normy techniczne określają jasno większość zasad wykonastwa instalacji elektrycznych – należy o tym pamiętać.

Niestety wielokrotnie zderzam się z polską mentalnością, gdzie komfort i bezpieczeństwo, a przede wszystkim zdrowy rozsądek schodzi na dalszy plan w konfrontacji z oszczędnością, pośpiechem i lenistwem. Oczywiście takie praktyki nie dotyczą tylko branży elektrycznej, ale również wielu innych.




































Więcej o ciekawych przypadkach partactwa można przeczytać na łamach elektro.info.pl w ramach serii felietonów pt. „Elektryczne niechlujstwo”:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz